OBIEKTYW MAKRO
Obiektyw Soligor 100mm F3.5 z mocowaniem Canon EF z nakręconym adapterem 1:1 na aparacie Canon 77D
1 - odległość ustawiona na odległość 50cm od powierzchni matrycy, 2 - ok 110cm, na przedmiot, 3 - maksymalna odlegość "na nieskończoność" czyli na obiekty jak księżyc i dalej.
1 - odległość ustawiona na odległość 50cm od powierzchni matrycy, 2 - ok 180cm, na przedmiot, 3 - maksymalna odlegość "na nieskończoność"
Czas naświetlania: 1 - 1/4 sek , 2 - 1/8 sek , 3 - 1/10 sek
Powyższy przykład jasno pokazuje na raz dwa fakty - przysłona w obiektywach zależy od ustawionej odległości, podobnie z ogniskową - długość obiektywu zmienia się mimo braku mechanizmu zoom. Oczywiście w klasycznych obiektywach te różnice nie są tak ekstremalne, ale również mają wpływ na ekspozycję zdjęcia, szczególnie problematyczne jest to dla zdjęć ze światłem sztucznym - błyskowym.
A czemu ustawiłem do przykładu maksymalną przesłonę? W teorii jakość obrazu się pogarsza przy przesłonach f16 i w górę, ale zwiększa się "głębia ostrości", dzięki czemu mimo tak "nieprawidłowo" ustawionej ostrości przy fotografowaniu przedmiotu jak 0.5m czy ∞ przedmiot nadal jest widoczny. A poza tym... Przy fotografii makro trzeba się do takich przysłon przyzwyczaić z powodu ekstremalnie płytkiej głębi ostrości, która przy minimalnej odległości i F3.5 wynosi kilka milimetrów, a po przymknięciu znacząco wzrasta.
TRYB MAKRO W UNIWERSALNYM OBIEKTYWIE
Bigma umożliwia nie tylko fotografowanie standardowych perspektyw, jaką zapewnia 50mm, ale też ekstremalnych zbliżeń dzięki nastawowi na 500mm. Dodatkowym atutem jest tu stabilizacja i... Tryb makro. Nie jest to może najlepszy obiektyw makro ze względu na swoją wagę i wymiary, ale pozwala on na zrobienie powiększeń 1:3 czyli przedmiot o szerokości 9cm zajmuje na matrycy aparatu obraz o wymiarach 3cm, w dodatku z trybu makro możemu korzystać przy ogniskowych 150-300mm a więc fotokrafując małe zwierzęta nie będziemy ich straszyć.
Tryb makro znajdziemy też w obiektywach o zakresie standardowym, takich jak 24-70 czy 24-105. Ciekawą propozycją jest model Canona 24-70 F4 L z funkcją makro nieco bardziej zaawansowaną. Aby jej użyć, należy zdjąć blokadę i przekręcić pierścień zoom poza zakres 70mm. Dzięki temu możemy fotografować obiekty znajdujące się tuż przed przednią soczewką, a skala odwzorowania będzie wynosić maksymalnie 0.7, czyli nawet więcej niż niektóre obiektywy makro pozwalają w standardzie (1:2, czyli 0.5). Dodatkowo obiektyw ten jest wyposażony w stabilizację, która ułatwi nam fotografowanie "z ręki".
PIERŚCIENIE I MIESZKI MAKRO
Dlaczego?
Kiedyś do jednego projektu potrzebowałem zrobić spore zbliżenia, na jakie nie pozwalał mi mój obiektyw, ale chciałem zachować jest funkcjonalną stabilizację i zoom. Kupiłem wcześnie zestaw pierścieni ze stykami pozwalającymi na sterownie przysłoną i ustawianie ostrości z poziomu aparatu. Pierścienie miały korpus z plastiku, ale mocowania obiektywu i bagnetu do aparatu z metalu. Ogólnie robiły dobre wrażenie.
Niestety chwilę po podpięciu mojego niemal kilogramowego obiekywu Tamron 24-70 F2.8 VC okazało się, że najwyraźniej plastik z którego był zbudowany korpus pierścienia był już dość sfatygowany i zwyczajnie pękł na kawałki. Obiektyw uderzył o kafelki z wysokosci ok 1.2m i doszczętnie się w środku "zmielił".
Oglądając później wnętrze pierścienia nie mogłem uwierzyć jak delikatną miał budowę, nie mającą porównania do nawet najtańszych modeli lustrzanek Canona. (Istnieją pierścienie wykonane w całości z metalu z różnymi mocowaniami, ale niestety nie przenoszą automatyki)
Druga alternatywa to mieszki makro. Mieszki działają na podobnej zasadzie co pierścienie, czyli odsuwają obiektyw od body, z tą rónicą, że wyciągiem miecha możemy sterować, a tym samym skalą powiększenia. Minusem tego rozwiązania jest dystans jaki dodaje mieszek, który jest równy dwóm pierścieniom. Więc z zasady jesteśmy zmuszeni do fotografowania dużo mniejszych przedmiotów, ale jeśli już takie fotografujemy, to mieszek da nam dużo większą wygodę.
Mieszki sprzedawane są z różnym wyciągiem, dochodzącym do 20cm, co pozwala zwykłemu obiektywowi na stanie się optyką do niesamowitych zbliżeń.
Niestety nie wszystkie obiektywy nadają się do makro - zazwyczaj im jaśniejsze (niższa wartość F) tym trudniej skorygować je na wszystkie odległości. Dzieje się to przez fakt, że to obiektywy asymetryczne jak na przykład Zeissowski Planar nie jest zoptymalizowany do pracy z takimi dystansami i obraz nie będzie zbyt ostry. Ale już z kolei prosta konstrukcja obiektywów typu Tessar, które są symetryczne są lubiane przez fotografów makro, bo są to obiektywy bardzo dobrze skorygowane i ich optyka jest bardziej elastyczna, ale ich światło nie przekracza F2.8 (przy makro to nie problem, bo z zasady obiektyw będziemy przymykać do wartości 5.6 i więcej).
Ze współczesnych obiekywów możemy odnaleźć bardzo kompaktowy, ostry i kontrastowy obiektyw Canona - 40mm f2.8 STM. Wyglada na to, że jego konstrukja optyczna jest podobna do tessara i mimo niewielkich rozmiarów jest zaskakująco skutecznym obiekywem. Ale mieszków przenoszących elektronikę jest niewiele i są głównie konstruowane przez entuzjastów fotografii makro, także pozostają do niego pierścienie pośrednie.
FOTOGRAFOWANIE TELEFONEM
1/500 sec F1.7 ISO 2500
Zdjęcie przedstawiające wizjer rewolwerowy od aparatu FED opisanego w artykule "FOTOGRAFIA W PODCZERWIENI" zrobione aparatem wbudowanym w telefon Samsung S6.
"Bokeh" (efekt rozmazania tła) jest tutaj naturalnym następstwem względnie jasnego obiektywu aparatu oraz bliskości przedmiotu do aparatu i z kolei mocno oddalonego tła.
Nie powinno się tutaj mylić sztucznie wywołanego efektu zdjęcia które jest po prostu montażem z dwuch fotografii, wykonanych dwoma obiektywami współczesnych telefonów. Fotografię taką wykonuje się z odległości conajmniej jednego metra i na którym można łatwo zauważyć granice, w których obraz przechodzi między zdjęciem z jednego obiektywu a tym z drugiego.
OBIEKTYW TELEFONU A LUSTRZANKA
Jak pisałem w poprzednich rozdziałach im obiketyw oddala się bardziej od matrycy, tym spada jego "jasność", czyli otwór względny liczymy wzorem O = d/f i tym samym rośnie ogniskowa. Ponieważ moc soczewek obiektywu zostaje taka sama, obiektyw ogniskuje coraz bliżej.
Finalnie zamontowany obiektyw w kapslu zakrywającym bagnet aparatu ma ogniskową około 40-45mm i skalę odwzorowania około 15:1, czyli każdy przedmiot będzie powiększony 15 razy. Jesli coś miało 1mm, to na matrycy Canona 6D będzie zajmowało aż 15mm z 36mm szerokości. Przykłady poniżej:
Porównanie skali odwzorowania 1:1 i 15:1. Na zdjęciu cebulka włosa. Zdjęcie przycięte w obu przykadkach o połowę w poziomie, wymiar pionowy oryginalny.
Te same powiększenia, tym razem napisy na żarówce (widziany fragment, to część liczyby 7). Zdjęcie przycięte w obu przykadkach o połowę w poziomie, wymiar pionowy oryginalny.
FOTOGRAFIA MIKROSKOPOWA DLA SPRYTNYCH
Na zdjęciu szyna nastawcza makro
A jak wygląda monitor 4K z bliska? Zaskakująco skomplikowanie:
Skale powiększenia: 1:2 ; 1:1 ; 15:1
Z kolei jak wygląda sama powierzchnia matowego ekranu LCD? Piękniej, niż możnaby się spodziewać!
Jak widzicie takie powiększenia pozwalają dotrzeć w miejsca na codzień niedostępne dla naszych oczu, a sprzęt do jego oglądania kosztuje niewiele. Niektóre używane lustrzanki to w dzisiejszych czasach wydatek rzędu 200-500zł, a obiektyw z popsutego telefonu jeśli i tak już go posuliśmy nic, więc czemu sami nie spróbujecie? :)
Gratuluję przeczytania artykułu, poniżej będę wrzucał moim zdaniem ciekawsze ujęcia zrobione techniką makro zrobione przeze mnie.
Andrzej
- POZOSTAŁE ARTYKUŁY-
1/640 sec F4 ISO 2500
1/500 sec F4 ISO 1250
1/2500 sec F4 ISO 1250
1/1000 sec F4 ISO 1250
1/250 sec F4 ISO 1250
1/250 sec F5 ISO 1250
1/640 sec F3.5 ISO 1250
1/3200 sec F10 ISO 320
1/4000 sec F13 ISO 100
1/2000 sec F5.6 ISO 1600
1/400 sec F8 ISO 1600
1/500 sec F9 ISO 1600
1/400 sec F5.6 ISO 1250
Youtube
Facebook
Instagram
Linkedin